* Można wyszukiwać po frazie zawartej w pytaniu, odpowiedzi lub nazwie autora. Minimalna liczba wyszukiwanych znaków to 5.
Uprzejmie wyjaśniam, iż w przedmiotowej sprawie nikt Pani nie odmówił dostępu do ofert przetargowych na zarządzanie i administrowanie komunalnym zasobem lokalowym miasta Lublińca. W piśmie skierowanym do Pani poinformowano o udostępnieniu wymienionych materiałów do wglądu w siedzibie Urzędu i możliwości wykonania fotokopii np. za pomocą aparatu fotograficznego. Z uwagi na objętość ofert przetargowych (ponad 220 stron formatu A4, a nie – jak Pani sugeruje – kilkanaście) oraz ich formę – są spięte za pomocą bindownicy – czas potrzebny na ich rozszycie i skopiowanie byłby niewspółmiernie dłuższy niż samodzielne sporządzenie zdjęć. Ponadto, w przypadku, gdyby nie wszystkie materiały okazały się Pani niezbędne, na miejscu ma Pani możliwość wyboru potrzebnych fragmentów do skopiowania.
Jestem przekonany, że za 2-3 lata lokale te będą stały puste i z biegiem czasu i tak wykupi je ktoś, kto „ma pieniądze” i będzie mógł poczekać na „lepsze czasy”. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż tych lokali osobom, które od wielu lat je dzierżawią od miasta i prowadzą w nich własną działalność gospodarczą. Mam tu na myśli lublinieckich handlowców i rzemieślników. Drobny handel pomału zamiera w wielkich miastach na rzecz centrów handlowych. Jestem pewny, że również w naszym Lublińcu z biegiem czasu będzie podobnie. Już dzisiaj możemy zaobserwować, że w Lublińcu jest wiele lokali do wynajęcia, a chętnych nie ma. Uważam, że błędem jest utrzymywanie lokali socjalnych w kamienicach w centrum miasta. Taki stan tutaj zastałem i potrzeba wiele lat, aby to zmienić. Na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie wygenerować środków w budżecie na remont tych kamienic, ponieważ są inne priorytetowe zadania jak np. drogi czy oświata itp. Doraźne remonty wykonywane co roku stanowią tak naprawdę kroplę w morzu potrzeb. Budżet miasta nie jest z gumy i mimo dobrych chęci niewiele jestem w tym temacie w stanie zrobić. Podobny problem spotkać można w innych polskich miastach, gdzie na starówkach bądź rynkach stoją miejskie kamienice z odmalowaną reprezentacyjną ścianą frontową. Często są one jednak opuszczone i zamknięte na przysłowiowe „cztery spusty”. Uważam, że brak zgody ze strony radnych na sprzedaż lokali jest dużym błędem i spowoduje „zamrożenie” tego problemu na kolejne lata a nie jego rozwiązanie. Czas pokaże, kto miał rację.
W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, nie będą bezpłatnie zbierane odpady zielone z posesji.
Straż Miejska nakazała właścicielowi usunięcie donicy z uschniętym krzakiem.
W tym przypadku myślę jednak, że oświata jest obszarem trochę innym niż pozostałe obszary zawodowe.