Pytania do Burmistrza | Lubliniec

BIP
Unia Europejska

Pytania do Burmistrza

Aby zadać pytanie, skorzystaj z formularza

Przeszukaj* wcześniej zadane pytania i odpowiedzi:

* Można wyszukiwać po frazie zawartej w pytaniu, odpowiedzi lub nazwie autora. Minimalna liczba wyszukiwanych znaków to 5.

  • nowy market

    Czy wiadomo coś Panu jakoby jakiś nowy market był zainteresowany wybudowanie swojego sklepu w Lublińcu?
    Albert
    29-06-2016

    Szanowny Panie,

    Nie mam żadnych informacji w tym zakresie. Jeden z zainteresowanych podmiotów z tego co wiem wycofał się na początku roku.

  • Kamera na lublinieckim Rynku

    Mam male pytanienie (nie dziala kamera na rynku )czy mozna wiedziec kiedy mozna sie spodziewac naprawy juz nie dziala pare miesiecy dopytuje wszystkich znajomych zaden nie morze zobaczyc nic z gory dzienkuje za odpowiedz i zycze milego dnia. Beata
    Beata
    29-06-2016

    Szanowna Pani,

    W dniu dzisiejszym podgląd z kamerki był sprawdzany na kilku komputerach i wszystko działa poprawnie. Podgląd z kamerki dostępny jest pod linkiem http://lubliniec.eu/index.php/o-miescie-lubliniec/kamery-miejskie.html  , bądź bezpośrednio wpisując w pasku przeglądarki: http://89.107.156.40/

  • inwestorzy w strefie ekonomicznej

    Czy kwestia nowego inwestora na ul. Klonowej jest już jasna? Czy owy zakład powstanie w naszym mieście?
    Lublińczanin
    28-06-2016

    Szanowny Panie,

    Za kilka tygodni powinno nastąpić podpisanie aktu notarialnego na sprzedaż dużej działki w naszej SSE. Wtedy będę mógł zdradzić szczegóły.

  • Basen

    Dzień Dobry Mam pytanie czy basen w parku będzie w tym roku czynny?
    Kasia
    27-06-2016

    Szanowna Pani Kasiu,

    Wg informacji uzyskanych od syndyka trwają procedury sprzedaży wieczystego użytkowania terenu parku, więc mało prawdopodobne jest otwarcie basenu w br.

    Od 1 lipca otwarty jest bezpłatny basen ZHP w Kokotku (funkcjonowanie basenu jest finansowane z budżetu miasta).

  • Marnowanie wody

    Panie Burmistrzu, nie wiem kto jest odpowiedzialny za urządzenie wytwarzające "mgiełkę wodną" na placu Grotowskiego. Jest to skandaliczne, aby w dzień deszczowy, którym była niedziela urządzenie pracowało i marnowało wodę miejską. Kto za to zapłaci? Proszę o interwencję oraz pociągnięcie finansowo osoby odpowiedzialnej.
    Obywatel miasta
    27-06-2016

    Szanowny Obywatelu miasta,

    kurtyną wodną administruje ZGKLiC w Lublińcu. Nie jest to urządzenie ze stałą obsługą. Poza normalnymi godzinami pracy zakładu oraz w dni wolne zachodzi konieczność dodatkowego zatrudnienia pracowników wraz z samochodem celem uruchomienia lub wyłączenia urządzenia, co generuje duże koszty. Biorąc pod uwagę prognozy pogody, w weekend 25-26 czerwca było bardzo upalnie. W sobotę przeszła nad Lublińcem nawałnica, a w niedzielę ok. godz. 13 wystąpiły przelotne opady deszczu. Urządzenie wytwarzające „mgiełkę wodną” zużywa ok. 150 l wody na godzinę czyli koszt wody jest sięgający kilkudziesięciu groszy. Jak widać wyłączanie kurtyny na czas chwilowego zachmurzenia, przelotnych opadów deszczu czy podmuchów wiatru jest nieopłacalne i nie zamierzam pociągnięcia do odpowiedzialności finansowej Dyrektora ZGKLiC. Z uwagi bardzo zmienne temperatury i warunki atmosferyczne ograniczymy do minimum uruchamianie kurtyny.

  • Lubliniec -miasto smrodu?

    Witam serdecznie. Panie Burmistrzu - mam okazję gościć na wakacje rodzinę, która dawno nie była w naszym mieście. Jako że jestem bardzo zadowolony i dumny z tego, że miasto jest nie do poznania patrząc 10-15 lat wstecz postanowiłem gościom pokazać miasto podczas rowerowej wycieczki. Zaczęliśmy od dzielnicy Wymyślacz która bardzo się rozwija, ale szybko musieliśmy uciekać z powodu fetoru który roztaczała oczyszczalnia. Pojechaliśmy też do strefy ekonomicznej, po zobaczeniu której moi znajomi byli pod wrażeniem. Cóż z tego, skoro stamtąd też trzeba było uciekać z powodu smrodu. Po zobaczeniu Centrum miasta, które bardzo się podobało wróciliśmy w okolice Droniowiczek. I wychodząc wieczorem na podwórko znowu musieliśmy uciekać. Tym razem z powodu smrodu z fermy kur, której właściciel zdaje się nie rezygnuje z planów jej powiększenia. Znajomi ze śmiechem zapytali, czy w naszym mieście jest jakieś miejsce gdzie nie śmierdzi. Zrobiło mi się wstyd. Ponadto w odległości 4 km od strefy mocno słychać pracujące wieczorem i nocą maszyny, serdecznie współczuję mieszkańcom Niegolewskich, Chłopskiej i okolic. To bardzo smutne, że Pan, Pana pracownicy i Rada Miasta nie potraficie z tym nic zrobić. Ludzie się skarżą a Pan pisze że kontrola WIOŚ nie wykazała uchybień. To w takim razie ludzie mają omamy i zbiorowe halucynacje? Rozwój miasta jest konieczny i potrzebny, ale aż strach się bać jaki inwestor kupi lub kupił ostatnią działkę. Nie szkoda Panu Panie Burmistrzu wszystkich wysiłków włożonych w to, aby miasto było po prostu piękne, czyste i dla ludzi?
    Marek
    24-06-2016

    Szanowny Panie Marku,

    Zacznę od Pana pytania dotyczącego nowego inwestora. Mogę zapewnić, że inwestor to firma której zakłady nie są uciążliwe dla środowiska (za kilka tygodni będę mógł mówić o szczegółach).

    Miasto to organizm bardzo złożony. Zarządzanie miastem jest o wiele bardziej skomplikowane niż zarządzanie firmą, ponieważ trzeba brać pod uwagę nie tylko finanse, ale przede wszystkim dobro mieszkańców. Wiele lat temu podjęto decyzję, że w określonym miejscu będzie wybudowana oczyszczalnia ścieków. To jedna z ważniejszych decyzji, jakie podejmuje się w każdym mieście. W połowie lat dziewięćdziesiątych modernizowano oczyszczalnię ścieków w określonej technologii. To czy śmierdzi czy nie i z jakim natężeniem, zależy głównie od technologii i od warunków atmosferycznych. Kiedy byłem burmistrzem Woźnik wspólnie z 5-osobowym Zarządem podejmowałem decyzję o wyborze technologii oczyszczania ścieków i lokalizacji oczyszczalni. Woźnicka oczyszczalnia znajduje się ok. 1 km za miastem, a technologia jest „zamknięta”, więc „na mieście” nie śmierdzi nawet przy bardzo niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Jednak za to, że nie dopuściłem w procedurze przetargowej do wyboru jednej z firm, która oferowała „technologię śmierdzącą”, gęsto tłumaczyłem się przed RIO.

    Drugą sprawą jest Plan Zagospodarowania Przestrzennego, który został uchwalony 27.09.2006 r. (ja jestem burmistrzem od 5.12.2006 r.). To z pzp wynika, gdzie są tereny budowlane, gdzie przemysłowe, itd. Niestety moim zdaniem lubliniecki plan zagospodarowania przestrzennego ma bardzo wiele błędów, ale dzisiaj jest je bardzo trudno skorygować.

    Co do oczyszczalni ścieków, to od 2011 r. jest przygotowywana modernizacja, która będzie kosztować ok. 30-35 mln zł. Zrobiono najpierw koncepcję, potem dokumentację techniczną (z dof. ze środków UE). W chwili obecnej jest przygotowywany wniosek o dofinansowanie na ok. 20 mln zł ze środków NFOŚr.iGW. Rozpoczęcie modernizacji oczyszczalni powinno się rozpocząć w 2017 r. Jestem pewien, że w roku 2019 ten problem zniknie, choć każda oczyszczalnia jest pewną uciążliwością dla otoczenia.

    Co do strefy przemysłowej – byłem w tego typu strefach w wielu krajach, nie tylko w Europie i powiem wprost, że tego typu tereny są w pewnym stopniu uciążliwe, dlatego oddala się je od miasta, tworzy specjalne ekrany z zadrzewienia, itp. To również powinno wynikać z pzp, ale tak w Lublińcu nie jest i nie czuję się winny za ten stan rzeczy. A co do kontroli – burmistrz miasta nie ma możliwości kontrolnych w obszarze ochrony środowiska czy bezpieczeństwa sanitarnego. To instytucje państwowe są odpowiedzialne za dbanie o to, by podmioty gospodarcze nie przekraczały norm hałasu, zapylenia. Zapewniam Pana, że nie jest to tylko problem władz Lublińca. Również ferma kur to decyzja sprzed wielu, wielu lat. Dodam w tej sprawie, że to obecna Rada Miejska nie zgodziła się na dalszy rozwój fermy (budowę nowych kurników).

    Na koniec powiem tak Panie Marku:

    biorę za nasze miasto pełna odpowiedzialność. Nie boję się trudnych decyzji, ale czasu nie da się cofnąć, bo gdyby się dało to zapewne swoim gościom zaproponowałby Pan wycieczkę np. wczoraj, gdy uciążliwości zapachowe nie wystąpiły.