Pytania do Burmistrza | Lubliniec

BIP
Unia Europejska

Pytania do Burmistrza

Aby zadać pytanie, skorzystaj z formularza

Przeszukaj* wcześniej zadane pytania i odpowiedzi:

* Można wyszukiwać po frazie zawartej w pytaniu, odpowiedzi lub nazwie autora. Minimalna liczba wyszukiwanych znaków to 5.

  • ul. Łąkowa

    Czy na najbliższej sesji rady miasta ma zostać podjęta uchwała w sprawie nadania nazwy ul. Łąkowej, czy może chodzi o inną ulice? Przecież nazwa dla ul. Łąkowej została nadana już dawno taka ulica widnieje na planie miasta,. O jaką droge więc chodzi?
    Lena
    24-02-2016

    Szanowna Pani Leno,

    Chodzi o przedłużenie ulicy Łąkowej.

  • Lisowicka

    Szanowny Panie Burmistrzu, chciałem zapytać, czy jeśli okaże się, iż remont ulicy Lisowickiej nie doczeka się dofinansowania z rządowego programu to mimo to będzie ona remontowana? Z poważaniem Julian
    Julian
    24-02-2016

    Szanowny Panie Julianie,

    Ulica ta będzie modernizowana niezależnie od ostatecznej decyzji wojewody.

  • ul. Kilińskiego

    Dzień dobry. Chciałbym zapytać o dwie rzeczy: 1. Czy jest możliwość zrobienia na stałe przejścia dla pieszych przy wyjściu z ?gaski? na ul. Kilińskiego (tak jak to miało miejsce w przypadku tymczasowego przejścia przy budowie galerii handlowej )? Pytam ponieważ mieszkam w tym miejscu i odległość do najbliższych przejść to około 90m. Brak takiego przejścia stawia również pod znakiem zapytania sens istnienia owej ?gaski?, gdyż nie widziałem jeszcze osoby która po wyjściu z niej, chcąc znaleźć się na drugiej stronie ul. Kilińskiego, fatygowała się na któreś z odległych przejść (wszyscy po prostu przechodzą w tym miejscu przez ulicę). 2. Czy istnieją jakieś plany odnośnie ul. Kilińskiego np. zmiana organizacji ruchu o której od kilku lat się słyszy?
    Michał
    23-02-2016

    Szanowny Panie Michale,

    Nie jest możliwe wykonanie przejścia dla pieszych przy wyjściu z „gaski” na ulicę Kilińskiego. Kierujący poruszający się ulicą Kilińskiego nie ma możliwości zobaczyć odpowiednio wcześnie pieszego zbliżającego się do przejścia od strony pl. K. Mańki. Jednocześnie nie ma pewności, że każdy pieszy zatrzyma się przed przejściem, zanim wejdzie na jezdnię. Tym samym lokalizacja przejścia w tym miejscu spowodowałaby wzrost zagrożenia bezpieczeństwa zarówno pieszych jak i kierujących.

    Obecnie nie jest planowana zmiana organizacji ruchu dla ulicy Kilińskiego. Zaplanowano na ten rok rozpoczęcie prac związanych z opracowaniem kompleksowej organizacji ruchu dla całego miasta ale obecnie trudno określić, jakie zmiany zostaną wprowadzone na ulicy Kilińskiego.

  • Skwer przed klubem garnizonowym

    Witam Panie Burmistrzu? Moje pytanie dotyczy skwerku zielonego który znajduje się przed klubem garnizonowym na ul. Sobieskiego- czy ten teren należy do miasta? Mieszkam naprzeciw w bloku.Teren ten został ładnie uporządkowany w zeszłym roku , posadzono kwiaty .To co obserwuje z okna poraza- teren ten jest wykorzystywany do wyprowadzania psów okolicznych mieszkańców, gdzie ich pupile zalatwiaja swoje potrzeby a właściciele nie fatyguja się żeby po nich posprzatac. Proponuje ustawienie tabliczki zakaz wyprowadzania psów lub postawienia kosza na psie kupki( wiem że są takie winnych miejscach w mieście) może to zmobilizuje właścicieli do posprzatania po swoich pupilach.
    Krystian
    23-02-2016

    Szanowny Panie Krystianie,

    Teren ten w ub. roku został przejęty przez miasto. Wspólnie z JWK porządkujemy ten skwer. Chcemy, aby była to kolejna "wizytówka" miasta. Jeżeli chodzi o kwestię psów, ten temat zostanie "przypilnowany".

  • Leżaki na bulwarze Grotowskiego

    Czy na Bulwarze Grotowskie można zamontowac drewniane leżaki, stacjonarne podobnie jak ławki. Wygodnie by sie leżało w upalne dni na bulwarze i wpatrywało w lubliniecką starówke. Musiałby być one zwrócone w kierunku Lublinicy. Wiele miast montuje takie leżaki. Są m.in. nad sztuczną Rawą na odnowionym rynku w Katowicach. Pozdrawiam, Agnieszka
    Agnieszka
    23-02-2016

    Szanowna Pani Agnieszko,

    Pani pomysł wydaje się być interesujący. Rozważę taką możliwość.

  • KSSE i nieroztropne decyzje

    Liczne apele mieszkańców Lublińca o podjęcie poważnych działań w związku z odorem i tumanami stłuczki produkowanymi przez firmę Krynicki Recykling nie doczekały się żadnej konkretnej odpowiedzi. Odór dalej się rozciąga po najdalszych zakątkach Lublińca i okolic, stłuczka nadal fruwa sobie w powietrzu, a my codziennie ją sobie wdychamy. Tym bardziej bulwersuje więc fakt, że Pan Burmistrz chce nam podrzucić kolejnego zbuka w postaci niejakiego "tajemniczego inwestora", który wg artykułu umieszczonego w gazecie jest zakładem zajmującym się przetwarzaniem metali kolorowych. A przecież każdy laik wie, że zakłady takie produkują mnóstwo toksycznych substancji. To nie do pomyślenia żeby nazwa inwestora była ujawniona dopiero wpłaceniu wadium, a mieszkańcy zostali postawieni przed faktem dokonanym. Jesteśmy traktowani jak stadko baranów, które nie ma nie ma kompletnie nic do powiedzenia. Nie jest Pan, Panie Burmistrzu, mieszkańcem Lublińca, więc chyba mało Pana obchodzi stopień zanieczyszczenia powietrza i skażenia wód gruntowych w naszym mieście. Prosiłabym jednak o szczyptę wyrozumiałości dla ludzi, którzy przebywają na terenie Lublińca 24h / dobę. W sprawie Krynickiego umywa Pan ręce, a to przecież Pan ich wpuścił na teren KSSE. Po raz drugi radzę wykazać się większą roztropnością przy wyborze kolejnego inwestora, tym bardziej, że mieszkańcy są coraz bardziej rozjuszeni. Myślę, że tłumaczenie się przed kamerami będzie dla Pana średnio przyjemne... A na koniec zadam pytanie, które pojawiło się już kilkakrotnie, a na które lubliniczanie jak do tej pory nie otrzymali odpowiedzi; CO JEST ŹRÓDŁEM TEGO WYRYWAJĄCEGO WNĘTRZNOŚCI SMRODU WYDOBYWAJĄCEGO SIĘ Z TERENU ZAKŁADU KRYNICKI RECYKLING?! Mamy przecież prawo wiedzieć, co wdychamy...
    AM
    22-02-2016

    Szanowna Pani/Szanowny Panie,

    W ubiegłym tygodniu zakończyła się kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Czekamy na protokół z wynikami kontroli. Co do tajemniczego inwestora, to nie chodzi o żaden zakład przetwarzający metale kolorowe. Zapewniam, że zakład ten ma "czystą" produkcję.

    Od 10 lat żyję problemami naszego miasta i bardzo przykro mi, kiedy formułuje się twierdzenie, że nie mieszkam w Lublińcu. W naszym mieście spędzam dziennie kilkanaście godzin, nie wyłączając nieraz sobót i niedziel.

    Każdy ma prawo do krytyki. Szkoda jednak, że nie chce poznać najpierw różnych aspektów danego tematu.