Dzień dobry.
Panie Burmistrzu - proszę o odpowiedź na pytanie: który z Pana błyskotliwych podwładnych wpadł na pomysł zmiany czasu otwarcia PSZOK? Wczoraj (16.07) około 16.30 byłem 18 w kolejce do wjazdu. Drugie tyle pojazdów zrezygnowało i zawróciło. Nie było to winą pracowników PSZOK którzy dwoili się i troili żeby sprawnie odebrać odpady. Być może Pana decyzyjni pracownicy nie wiedzą, ale w Lublińcu przybywa budynków jednorodzinnych. Wystarczy się rozejrzeć, otworzyć oczy i włączyć wyobraźnię. To nie jest trudne. Nie chciałby Pan słyszeć inwektyw osób czekających w kolejce w stronę odpowiedzialnych za to osób. Zapoznałem się z godzinami otwarcia nowego PSZOK i widać że również będzie czynny tylko 19 godzin w tygodniu. Już dziś wiem, że będą się tam działy dantejskie sceny.
Panie Burmistrzu - wiem że to końcówka Pana kadencji, ale proszę jeszcze nieco mocniej się zaangażować w takie proste i przyziemne sprawy ważne dla mieszkańców. Decyzje podejmowane przez Pana władnych pracowników są coraz częściej irracjonalne. Przykładem remont Orlika na Kochcickiej. Nie trzeba było być alfą i omegą żeby wiedzieć o opóźnieniach w praktycznie każdych procedurach ofertowych i zająć się tematem odpowiednio wcześniej i po prostu tego przypilnować.
Kończąc proszę również o informację czy godziny pracy PSZOK ulegną zmianie? Bo słysząc osoby w kolejce można spodziewać się zostawiania odpadów pod bramą PSZOK.
Szanowny Panie Piotrze,
rozumiem Pana frustracje związane z kolejkami oraz ograniczonymi godzinami funkcjonowania Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK).
Rzeczywiście, obecna sytuacja nie jest komfortowa – zarówno dla mieszkańców, jak i dla pracowników PSZOK-u. Wynika ona w dużej mierze z oczekiwania na uruchomienie nowego, znacznie lepiej przystosowanego punktu, którego otwarcie, z różnych powodów, było już kilkakrotnie przesuwane. Inwestycja była gotowa technicznie z początkiem roku, jednak przez blisko dwa lata zabiegałem o dofinansowanie w wysokości ok. 1,5 mln zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Otwarcie nowego PSZOK-u przed podpisaniem umowy o dofinansowanie mogłoby uniemożliwić uzyskanie tych środków co, moim zdaniem, byłoby nieodpowiedzialne.
Nowy PSZOK zostanie uruchomiony w sierpniu br. i będzie funkcjonował w sposób dostosowany do potrzeb mieszkańców. Wprowadzana właśnie Lubliniecka Karta Mieszkańca umożliwi korzystanie z PSZOK-u wyłącznie osobom zameldowanym w Lublińcu. Ograniczy to zjawisko przywożenia odpadów przez osoby spoza miasta oraz przez firmy budowlane, co niestety obecnie wciąż się zdarza.
Przyjmuję krytyczne uwagi, zarówno pod swoim adresem, jak i pracowników Urzędu. Zgadzam się, że obecne godziny otwarcia PSZOK-u mogłyby być bardziej elastyczne, na pewno będzie to uwzględnione w harmonogramie nowego punktu.
Za obecne utrudnienia przepraszam. Wierzę, że po zakończeniu tego przejściowego okresu, mieszkańcy odczują realną poprawę.
Jeśli chodzi o remont „Orlika” przy ul. Kochcickiej, to zapewniam, że bardzo pilnowałem wszystkich terminów związanych z tą inwestycją.
Zanim można było ogłosić przetarg, konieczne było podpisanie umowy z Ministerstwem Sportu. Bez tej umowy, a co za tym idzie, bez formalnego zabezpieczenia środków, nie mieliśmy podstaw prawnych, by rozpocząć procedurę przetargową. To nie jest kwestia dobrej woli, ale przepisów, których musimy przestrzegać.
Dodatkowo potrzebna była uchwała Rady Miejskiej zabezpieczająca wkład własny miasta. Dopiero po spełnieniu tych wszystkich warunków mogliśmy przystąpić do działania. Efektem jest uzyskanie ponad 448 tys. zł dofinansowania.
Rozumiem, że wakacje to niefortunny czas na remont takiego obiektu, ale niestety nie dało się tego przesunąć bez ryzyka utraty dofinansowania. Czasem łatwo oceniać sytuację nie znając wszystkich okoliczności, ale zapewniam – wszystko zostało zrobione zgodnie z przepisami, z korzyścią dla mieszkańców.