Pytania do Burmistrza | Lubliniec

Witam Pana Burmistrza. Chcialem zapytać kto jest odpowiedzialny za sprzątanie targu warzywnego? Kto te osoby nadzoruje? Kto sprawdza wykonanie tych prac? Czy jest Pan zadowolony z tego jak to wygląda po dniach targowych? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

Panie burmistrzu, niedaleko Promenady pomiedzy potokiem steblowskim a placem zabaw przy al. Solidarnosci jest pusty teren, zwykle krzaki i nieuzytki. Czy te teren nalezy do miasta? Jesli tak to czy miasto ma na niego jakis pomysl?

Jakis czas temu mowilo sie o budowie skweru na rogu ulic Niegolewskich i Powstancow Slaskich. Co sie stalo z tym projektem? Czy budowa nadal jest w planach? Pozdrawiam

witam serdecznie mam w planach w 2022 r. wybudować na terenie miasta Lubliniec dom niskoenergetyczny oparty tylko o zieloną energię. Na jakie wsparcie i w z jakich programów dofinansowujących ekologiczne rozwiązania mogę liczyć ze strony miasta w 2022 r. Interesują mnie terminy do których trzeba złożyć odpowiednie dokumenty aby otrzymać dofinansowania.

Panie Burmistrzu proszę mi odpowiedzieć dlaczego trawniki od strony ul.Niegolewskich są regularnie koszone a na przeciwko od strony Lentexu zalega wysoka trawa? Dziękuję za ewentualną odpowiedź

... gdy warto otwierać okna w domu lub mieszczkaniu... Drogi Panie Burmistrzu, Nawiązując do kwestii już nie odoru, lecz obrzydliwego smrodu, który swoim pojawieniem natychmiast wybudza człowieka ze snu, pragnę podkreślić iż brak uwarunkowań prawnych dotyczących "odoru" absolutnie nie stawia permanentnie dziejącego się zdarzenia na równi z pełną bezkarnością do momentu gdy wszyscy w tej dolinie zdechniemy w chmurze smogu, pyłu szklanego, pyłu węglowego z transportów artystycznie zmieszanego z potwornie śmierdzącym "czymś" z fermy, która przez ostatnie lata ewidentnie nie robi sobie nic ze skażenia jakie wnosi to naszego jeszcze do niedawna, pięknego "zielonego" terenu miasta Lubliniec. Jak rozumiem specyfiki rozpylane w sezonie letnim 2021 już co wieczór, nie posiadają żadnych opisów technicznych ani wymaganych środków ochrony indywidualnej jak również poziomów określonej szkodliwości dla stworzeń wodnych itp., Smród, nie bierze się sam z siebie, mają na to wpływ bakterie oraz reakcje chemiczne zachodzące w powietrzu. Norma odoru oczywiście nie istnieje, norma skażenia powietrza jednak tak, odwoływanie się do nie istniejących wytycznych w kwestii mocno palącej i mocno istniejącej niestety jest niczym innym jak zwykłym odwróceniem się od problemów, które zżerają powoli nasze miasto i żaden skwer tego nie ukryje. Chcę móc spać a nie zwijać się powstrzymując wymioty we własnym łóżku... Inne rozwiązanie to zainstalowanie w każdym mieszkaniu i domu klimatyzacji i filtrowanie powietrza, pytanie tylko kto powinien za to zapłacić i kto zbuduje infrastrukturę. W dawnych czasach to suweren stanowił poziom smrodu a nie brak jego klasyfikacji. Sprawa jest nadzwyczaj prosta albo śmierdzi, albo nie. Kierując się jednak w/w logiką można by zapytać po co w takim razie wykonywano inwestycje w miejską oczyszczalnie, skoro nie dało się zmierzyć odoru... Dla mnie był miły zapach, jak orzeszki... Konkludując zwięźle i na temat prowadzone przez fermę działania mają absurdalnie szerokie spektrum negatywnego wpływu na środowiska człowieka a co za tym idzie środowisko naturalne w którym żyjemy, wystarczy chcieć postarać się je dostrzec... w innym razie nie wiem po co było wydzierać azbest z dachów, chyba że dopiero wystąpienie zjawisk chorobowych będzie odpowiednią rangą by zrobić z tym porządek. Nie o takie miasto chyba nam wszystkim chodzi. Z wyrazami szacunku dla działalności pana oraz pańskiej administracji, 36 letni mieszkaniec Lublińca Piotr Osiecki