Pytania do Burmistrza | Lubliniec

Czy fakt, że do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie ILE STRAT PRZYNIOSŁY BUDŻETOWI MIASTA PRZEGRANE PROCESY SĄDOWE wynika z namiętności które Panem targają? Kiedy ten podobno przejrzysty i uczciwy burmistrz z Woźnik odpowie na pytanie mieszkańca, który nie chce niczego więcej niż podania tytułów spraw i zasądzonych na niekorzyść miasta kwot? Jaki jest powód tego, że nie chce się Pan przyznać do wygenerowania szkody w budżecie miasta? Dlaczego kłamie Pan publicznie w gazecie, że nie zarzucono Panu działań nieprawidłowych w tych sprawach skoro w dokumentach dostępnych na stronie urzędu miejskiego są takie stwierdzenia ze strony Izby Obrachunkowej? Panie burmistrzu z Woźnik kłamcą jesteś i tyle! Podnosić podatki, opłaty za przedszkola, zaciągać kredyciki, obligacje aby pokrywać straty wynikające ze złego zarządzania miastem? W dalszym ciągu domagam się udzielenia odpowiedzi na pytanie ILE STRAT PRZYNIOSŁY BUDŻETOWI MIASTA PRZEGRANE PROCESY SĄDOWE wojciech

po co ta wizyta nawet wystapienia w lublincu niebedzie .kto za to wszystko zaplaci w dobie zaciskania pasa zapowiadanej przez rzad.po co jeszcze ten koszeci i wozniki dla lansowania siebie?szkoda az tak duzych wydatkow ,mozna bylo by je przeznaczyc na remonty niektorych lokali pozytku publicznego w miescie,ktore sa w oplakanym stanie.

czy rozmowy z glowa panstwa cos miastu daja przeciez rzad zrobi co che nikogo niesluchajac.zlikwiduja w miescie wszystko wku,zus sad. karty chipowe zdrowia bo cala polska nam ich zazdrosci,a hanysy niemoga byc lepsi od innych.

ile bedzie kosztowala wizyta prezydenta i jego swity? z ilu osob bedzie skladac sie cala ta ekipa ,ktora trzeba bedzie goscic?czy nieszkoda naszych pieniedzy?jakie beda utrudnienia czy mozna bedzie wogole chodzic po miescie?

Panie Wojciechu zachowuj się pan jak Wojciech a nie jak Wojtuś skoro jet pan tak zoriętowany i jak pana zapraszają do UM to dlaczego pan Wojciech nie idzie na spotkanie chyba ze Wojtuś się boi.

Szanowny panie Burmistrzu! W starym budynku oddział dziecięcy był większy a wypisy dzieci do domu odbywały się około godziny 11.30 czyli przed obiadem, tak wyszłam z dzieckiem ponad rok temu. W nowym budynku oddział dziecięcy jest mniejszy i wypisy dzieci do domu są coraz póżniej, jest to godzina 17, tak zaobserwowałam będąc ostatnio na oddziale.To trudna i stresująca sytuacja dla oczekujących rodziców i dzieci, gdyż nikt nie wie dokładnie kiedy wyjdzie i gdzie zaparkuje samochód. Uważam, że gdyby wypisy były jak za dawnych czasów przed południem to szpital zaoszczędziłby na wyżywieniu i nie tylko. Chcę zapytać co można w tej sprawie zrobić, aby skrócić czas oczekiwania na wypis? mama