Pytania do Burmistrza | Lubliniec

Dlaczego mówiąc o remoncie ul. SOBIESKIEGO, mówi się tylko o odcinku do ulicy MAJDANEK.Dlaczego nic nie mówi się o remoncie chodnika przy starych kamienicach naprzeciwko ORLIKA. Mieszkam w Lublińcu ponad 25 lat, tu pracuję,płacę podatki a chodnik "pamięta " jeszcze czasy mojej babci. ZOSIA

Witam Panie Burmistrzu, pytam u źródła .. czy będzię etat w Przedszkolu w Lublińcu dla nauczyciela od przyszłego roku szkolnego?

dlaczego nie bedzie etatu pomoc nauczyciela , tego co ja zaobserwowalam w przedszkolalach to wlasnie taki etat bylby stzralem w dziesiatke :) oczywiscie ludzie sie ksztalca pisza ze po ukonczeniu danego kierunku bedzie praca tam i tam .... a tu sie okazuje ze niewarto sie ksztalcic bo i tak dla mlodych ludzi nie pracy!!!!!!!!!

Proszę o informację z jakich podatków zwolnione zostały duże lublinieckie firmy przez tutejsze władze?

W tym roku wysyłam dziecko do przedszkola i chciałabym wiedzieć gdzie mogę się zapoznać z warunkami naboru. W ubiegłych latach moje drugie dziecko dostało miejsce w przedszkolu przy ulicy Droniowickiej w wyniku podobno zwolnienia się miejsca. Jestem mieszkanką ulicy Droniowickiej, oboje z mężem pracujemy i byłam zdziwiona, kiedy do tego przedszkola przyjeto dzieci zamieszkujące (może nie zameldowane) w innych częściach miasta lub nawet innych miejscowościach, w tym wiem, że były to także dzieci urzędników mieszkających w innych dzielnicach. Nie rozumiem jak tak może być i uważam taki stan rzeczy za skandaliczny. Czy ktokolwiek w urzędzie miejskim weryfikuje faktyczne zameldowanie dzieci, a może urzędnicy mogą mieć uprzywilejowaną sytuację przy naborze?

Na pytanie Pani Marty o KPP odpowiada Pan: "Szanowna Pani Marto, Trudno mi się odnieść do pani pytania, ponieważ nie odpowiadam za pracowników Powiatowej Komendy Policji w Lublińcu. Mogę natomiast odnieść się do sytuacji, w której to pracownicy naszego urzędu robią zakupy czy korzystają z bankomatu w godzinach pracy. Uważam, że nie można każdej takiej sytuacji negować, ponieważ może się okazać, że takie zdarzenie ma miejsce podczas 30-sto minutowej przerwy, która wynika z kodeksu pracy. Nie wyobrażam sobie natomiast, żeby nasi pracownicy korzystali w tym celu z samochodu Straży Miejskiej i nie przestrzegali na dodatek przepisów ruchu drogowego. Jest to z pewnością nie do przyjęcia." Może i takie miejsce miało miejsce podczas 30-sto minutowej przerwy, która wynika z kodeksu pracy, tylko za czyje pieniądze oni tam się dostali bo raczej nie za swoje... rozumiem, że każdy chce mnie przerwę w pracy, która mu się należy, ale chyba w tym momencie poruszamy się pojazdami prywatnymi a nie służbowymi?? no chyba że jest inaczej...